Komentarz rynkowy UNIQA TFI 23.10.2025
Ostatnie dni przyniosły falę nowych danych makroekonomicznych z najważniejszych gospodarek świata. Dzisiaj skupiamy się jednak jedynie na tym, co najbliższe naszym realiom, tj. na kondycji krajowego podwórka.
Na początek warto zwrócić uwagę na zaskakująco dobre dane z sektora przemysłowego. Produkcja przemysłowa wzrosła we wrześniu o 7,4% r/r, znacząco przewyższając konsensus rynkowy na poziomie 4,6%. To najwyższy wynik dla tego miesiąca w historii. Silne odbicie potwierdza również wzrost w ujęciu miesięcznym - względem sierpnia produkcja wzrosła o 4,1%. Choć część tego rezultatu można tłumaczyć korzystnym układem kalendarza oraz efektem niskiej bazy (m.in. wakacyjne przestoje w branży motoryzacyjnej), struktura wzrostu wskazuje na szerokie ożywienie w wielu gałęziach przemysłu. Sektor wyraźnie wraca na ścieżkę wzrostu. Do tego dynamika pozostaje zgodna z długoterminowym trendem.
Dobrze, tj. stabilnie wypadł rynek pracy. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 7,5% r/r, nieznacznie więcej niż w sierpniu (7,1%). Wzrost ten nie zaskoczył ekonomistów i był częściowo efektem zakończenia wakacyjnych przestojów. Z perspektywy makroekonomicznej istotne jest, że tempo wzrostu płac sukcesywnie maleje. To może sprzyjać dalszemu luzowaniu polityki monetarnej. W końcu Prezes NBP wielokrotnie wskazywał na presję płacową jako czynnik ograniczający przestrzeń do obniżek stóp procentowych.

Wśród wrześniowych danych uwagę zwraca niespodziewanie dobry wynik sektora budowlanego. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 0,2% r/r, podczas gdy konsensus rynkowy wskazywał na spadek w okolicach 2%. Choć sektor budowlany jako całość pozostaje słaby, pozytywnym sygnałem jest odbicie w budownictwie mieszkaniowym. Po raz pierwszy od końca 2024 roku liczba rozpoczętych budów mieszkań oraz wydanych pozwoleń na budowę wzrosła miesiąc do miesiąca.
W pozytywny obraz nakreślony przez pozostałe dane makroekonomiczne nie wpisała się sprzedaż detaliczna. Jej wzrost o 6,4% r/r, choć wyraźnie wyższy niż rok wcześniej, okazał się niższy od oczekiwań rynkowych. Te zakładały dynamikę na poziomie 6,8%. Głównym czynnikiem hamującym był segment żywności, gdzie odnotowano jedynie marginalny wzrost o 0,2% r/r.
Podsumowując, z szerszej perspektywy sytuacja makroekonomiczna Polski pozostaje relatywnie korzystna. Wzrost PKB utrzymuje się na satysfakcjonującym poziomie, inflacja znajduje się w celu NBP, a stopy procentowe spadają. W takich warunkach perspektywy dla warszawskiej giełdy można ocenić jako umiarkowanie pozytywne. Połączenie solidnych fundamentów krajowych, bardziej gołębiej polityki pieniężnej oraz sprzyjającego otoczenia globalnego (w tym: napływu kapitału na rynki wschodzące oraz stymulusu fiskalnego w Niemczech) tworzy przestrzeń do dalszych wzrostów. Warto jednak pamiętać, że wraz z coraz wyższymi poziomami indeksów rośnie również ryzyko korekty. Zresztą od początku roku indeksy WIG i WIG20 zyskały już odpowiednio 39% i 35%.
Autor: Mateusz Myśliwiec, analityk rynku funduszy inwestycyjnych w UNIQA TFI.